Styl Barbie to potoczne określenie na wściekle różowe kreacje, często połączone z wysokimi obcasami w podobnym kolorze i śmiałym kroju sukni. Jeśli ten początek wystarczy Ci, żeby stwierdzić, że ten styl zupełne nie nadaje się na wesele, to musisz się jeszcze wiele dowiedzieć. Coraz częściej bowiem możemy spotkać go na tego typu uroczystościach, a noszące go kobiety wyglądają oszałamiająco.
Kolor różowy nie jest niczym strasznym
Przez naszą kulturę wiele kobiet w wieku nastoletnim odcina się raz na zawsze od różowego i stara się go unikać w swojej garderobie. Kojarzy nam się raczej z dziewczynkami, a nie z poważnymi i dorosłymi kobietami. Jednak jeśli ktoś naprawdę lubi ten kolor i dobrze się w nim czuje, to nic nie stoi na przeszkodzie temu, żeby wystąpił w nim na weselu kogoś bliskiego. Pudrowy róż czy mocniejsze jego odcienie często wyglądają na nas bardzo dobrze, szczególnie w przypadku blondynek i kobiet o jaśniejszej karnacji. To kolor, który podkreśla naszą kobiecość, ale także pozwala nam się wyróżnić i poczuć się wyjątkowo.
Liczy się to, jak bardzo się upodabniasz
Ze style Barbie nie można przesadzić. Wiele kobiet zakłada, że chodzi w tym wypadku o upodobnienie się do lalki Barbie, a nie o ogólną estetykę kojarzoną z całą markę. Przez to pojawiają się mocne dekolty, odważne kroje albo specjalnie powiększane oczy tylko po to, żeby wyglądać jak księżniczka. Te style często są ze sobą mylone, ale prawda jest taka, że na weselu tylko Panna Młoda powinna sięgać po ten drugi. Styl Barbie może być elegancki i niekoniecznie przyciągać wzrok, podczas kiedy w przypadku stylu księżniczki właśnie o to nam chodzi. A na weselu to nie goście mają być w centrum uwagi.
Postaw na stonowany makijaż i naturalną fryzurę
Kiedy wybieramy mocną suknię, postarajmy się stonować resztę naszego stroju. Makijaż nie powinien być zbyt mocny, lepiej w ogóle pominąć błyszczące powieki czy rozświetlacz poza konturowaniem. Dzięki temu nie wydamy się reszcie gości przerysowane. To samo dotyczy fryzury. Lepiej nie wydawać fortuny na wizytę u fryzjerki, żeby przygotować sobie wielopiętrowy kok albo wymyślne fale. Proste włosy albo lekko upięte w kucyk też sprawdzą się doskonale i nadadzą nam naturalności. Przerysowanie nie jest wskazane w tym stylu, w końcu chodzi nam o wyglądanie elegancko, a nie upodobnienie się do lalki.
Według mnie pomysł nieco nie na miejscu, jednak wesele jest tradycjonalną uroczystością